„Ogarniam. A mam wybór? Robię, co do mnie należy. Mam po kątach płakać, czy jak? To mój problem. Moje życie, moja sprawa.
Ktoś musiał”.
Witek od dwóch lat jest głową rodziny (bardzo jeszcze nastoletnią), może liczyć tylko na siebie i jest już tym zmęczony. Matka – pogrążona w żałobie po Magdzie, która zginęła w wypadku samochodowym. Ojciec, który wtedy prowadził, leży w szpitalu bez kontaktu. A jest przecież jeszcze Bąk, potrzebujący miłości i przytulenia, i babcia z panem Alzheimerem. Kiedy Witek spotyka Kotę – okazuje się, że w jego sercu i głowie jest jeszcze miejsce i dla niej.
Witek od dwóch lat jest głową rodziny (bardzo jeszcze nastoletnią), może liczyć tylko na siebie i jest już tym zmęczony. Matka – pogrążona w żałobie po Magdzie, która zginęła w wypadku samochodowym. Ojciec, który wtedy prowadził, leży w szpitalu bez kontaktu. A jest przecież jeszcze Bąk, potrzebujący miłości i przytulenia, i babcia z panem Alzheimerem. Kiedy Witek spotyka Kotę – okazuje się, że w jego sercu i głowie jest jeszcze miejsce i dla niej.
[Wydawnictwo Literatura, 2017]