„Nie rzucim ziemi, skąd nasz ród” to słowa tekstu, który do historii przeszedł pod nazwą Roty. Został on napisany przez Marię Konopnicką, a w okresie międzywojennym pretendował do miana naszego hymnu narodowego. Wykonanie Roty w wersji kompaktowej rozpoczęło spotkanie z poezją Marii Konopnickiej, ubogacone biografią poetki i pisarki, a także śpiewem.
O okolicznościach napisania Roty mówiła emerytowana warszawska aktorka Daniela Zborowska, która to spotkanie przygotowała. Pierwsze wydanie Roty nosiło tytuł „Ojczyźnie! Hasło - uroczysta pieśń na obchód grunwaldzki”. Rota została wykonana publicznie po raz pierwszy w 1910 r. podczas obchodów uroczystości 500-lecia bitwy pod Grunwaldem w Krakowie, a muzykę do tekstu skomponował Feliks Nowowiejski.
Wątki biograficzne i pewne wydarzenia związane z epoką, w której żyła i tworzyła Maria Konopnicka, zostały wplecione pomiędzy kolejne recytowane wiersze jej autorstwa. Tamte trudne dla Polaków czasy wyrażały utwory takie jak „Chłopskie serce”, „Z szopą”, „Wolny najmita” i „Przed sądem”.
I choć okres zaborów już się skończył, to ma się nieodparte wrażenie, że w jakiś sposób tamto dzieje się dzisiaj, choć inaczej i w zgoła w innych uwarunkowaniach. Bo przecież istnieją wielkie przepaście klasowe i podział na tych, co mają i na tych, co do stracenia nie mają już nic. I w tym wszystkim najgorsze jest to, że „nikt się, co robi, jak żyje, nie spyta / choćby padł trupem, nikt słówka nie powie…” („Wolny najmita”). I ta zwrotka z wiersza „Z szopką” wciąż pozostaje jako wyrzut sumienia: „Czemu ta przepaść, która braci dzieli / Na pokrzywdzonych i na krzywdzicieli / Tak jest bezbrzeżną, jak oceany, / A taką straszną, jak rozwarte rany?...”.
Podobnie jak na początku spotkania z poezją, tak i na końcu zabrzmiały słowa Roty. Może bardziej wymownie, bo sytuacja w świecie jest mocno napięta.
Wieczór poezji, który miał miejsce 28.11. w naszej bibliotece, został przygotowany przez Towarzystwo Przyjaciół Miasta Ustrzyki Dolne w ramach projektu „Bieszczadzka scena senioralna”. Wiersze zinterpretowały Krystyna Filipów i Barbara Skroczek.
Na ręce Danieli Zborowskiej zostały złożone podziękowania i upominek w formie albumu o Ustrzykach Dolnych, który wręczony został w imieniu burmistrza Henryka Sułui przez Janinę Sokołowską, sekretarza miejscowego Urzędu Miasta i Gminy. Podziękowania i kwiaty zostały przekazane także przez Annę Metyk, dyrektora ustrzyckiej biblioteki. WD