Pięć lat po wydaniu „KSU. Rejestracja buntu. Opowieść o punk rocku w Bieszczadach” ukazała się pod tym samym tytułem (z wyjątkiem ostatniego podtytułu) książka Krzysztofa Potaczały, w której obok znanych już opisów, pojawiają się nowe wątki, nowi bohaterzy. Są też liczne fotografie, które po raz pierwszy zostały zamieszczone w tym wydaniu.
Książka to nie tylko - choć przede wszystkim - opowieść o legendarnej już ustrzyckiej grupie punkrockowej, ale to także ukazanie uwarunkowań społeczno-politycznych schyłku PRL-u (ostatnia dekada) i rodzącego się nowego porządku po 1989 r. W tych realiach przyszło żyć i tworzyć muzykom znad Strwiąża.
Książka Krzysztofa Potaczały - kiedyś zresztą sympatyka KSU, jednego z założycieli miejscowego zespołu punkrockowego Spleen - opisuje początki zespołu, sięgające 1978 r., jak i jego współczesne dzieje. To kilku młodych wtedy ustrzyczan: Bogusław Augustyn „Bohun”, Lesław Tomków „Tomkas” (także „Plaster”), Waldemar Kuzianik „Burek”, Eugeniusz Olejarczyk „Siczka”, Wojciech Bodurkiewicz „Ptyś” i Bogdan Tutak „Tuptuś”, zafascynowanych w jakiś sposób zagranicznym rockiem, postanowiło przenieść ten świat muzyki na swoje podwórko. Był to także ich sposób zamanifestowania odrębności, a przede wszystkim sprzeciwu wobec ówczesnej poprawności politycznej (utworzyli nieformalną organizację Wolnej Republiki Bieszczad - WRB). A tego ówczesna władza ludowa nie lubiła i nie tolerowała. Więc niedługo, ja można było się spodziewać, członkowie zespołu trafili pod czujne oko SB i milicji. Były przesłuchania, rewizje w mieszkaniu, szykanowania i zastraszania. Nikt z nich nie sypnął (choć nie zabrakło wokoło Tajnych Współpracowników, jak np. działającego pod kryptonimem „Alsama”), wspólnie obmyślali jednomyślność zeznań.
Początki, jak to na ogół bywa, nie były łatwe. Przyszli muzycy nie mieli pieniędzy, sprzętu, sali. Pierwsze instrumenty kupili za własne pieniądze, oszczędzone na książeczce SKO, wbrew woli rodziców, którzy przynajmniej nie robili z tego awantury, lecz zaniepokojeni czekali na to, co z tego wyniknie. I wynikło. Powstał zespół, ale świadomość tego długo nie mogła zagościć w umysłach muzyków, którzy swoje próby i pierwsze występy traktowali bardziej jako dobrą zabawę i sposób na imprezę, niż możliwość zaistnienia na scenie. Dzięki kontaktom z liderami polskich grup rockowych (m.in. „Kazessa” Kazika Staszewskiego z ówczesnego Polandu) i menedżerom (mniej lub bardziej uczciwym), KSU powoli zaczyna być znanym na scenie punkrockowej, nie tylko zresztą polskiej (wyjazd do ZSRR, Holandii, Niemiec i Anglii). Ale do euforii i pewnej stabilizacji było jeszcze daleko.
Po drodze zmieniał się skład zespołu. Odeszli m.in.: „Bohun”, „Tomkas”, „Tuptuś”, „Burek” i „Ptyś”. Z początkowego składu zostaje „Siczka”, do którego dołączają w różnych przedziałach czasowych, m.in. Mirosław Wesołkin „Miro”, Adam Michno „Dżordż”, Klaudiusz Dziuruń„Klaudek”, Bartłomiej Kądziołka „Kukuś”, Dariusz Dziuruń „Nero”, Waldemar Moskal „Valdi”, Jarosław Kidawa „Jasiu” i Paweł Gawlik „Gaweł”.
I choć zespół KSU nie miał łatwo, jego droga na scenę była burzliwa, a muzycy musieli się wiele jeszcze nauczyć, to od samego początku wyróżniał się wśród innych zespołów punkrockowych. Nie tylko miał swój „pomysł, niebanalny schemat i melodykę”, ale przede wszystkim „rozumny tekst”. A to była zasługa Witolda Michała Brody, czyli Macieja Augustyna. Jego teksty, jak wypowiada się w książce Jarosław Kidawa, „ukazywały świat z różnych płaszczyzn, prowokowały, ale też tłumaczyły, zmuszały odbiorcę do myślenia, refleksji i zrozumienia niełatwych często relacji - międzyludzkich, międzypokoleniowych, historycznych czy społeczno-politycznych”.
Obecnie zespół tworzą czterej muzycy: Eugeniusz Olejarczyk „Siczka”, Leszek Dziarek „Dziaro”, Piotr Leszega „Lego” i Łukasz Zawada „Luc”. KSU na swoim koncie ma nagrane 12 albumów muzycznych. I to nie tylko w nurcie punkrockowym, ale i folkowym. Ta zmiana stylu wyszła pewnie zespołowi na dobre. Bo gdyby pozostali przy punk rocku, to jak mówi Leszek Dziarek, „być może dzisiaj nikt by o tej kapeli nie mówił”. WD.
Krzysztof Potaczała, KSU. Rejestracja buntu, Wydawnictwo In Rock, 2015.