W maju br. mieszkańcy Ropienki obchodzili 500-lecie istnienia swojej miejscowości. Z tej tez okazji została wydana książka autorstwa Adama Sabika „Ropienka. 500 lat wśród gór”. „Obchody jubileuszu wiążą się zazwyczaj ze spojrzeniem w przeszłość. Dzieje Ropienki okazują się ciekawym przykładem losów małych miejscowości Podkarpacia, w których obecność cennego surowca, jakim jest ropa naftowa, zmieniła znacząco życie mieszkańców” - napisał w posłowiu Adam Sabik.
Ropa naftowa związana jest z mieszkańcami właściwie od zarania. Musiało tak być, skoro nowa osadzona wieś, wyróżniająca się obfitymi wyciekami czarnego złota - jak określa się ropę naftową - przyjęła nazwę Ropienka, tak samo jak przepływający tu potok.
Rzeczywiście wydobycie ropy naftowej zdecydowanie wpłynęło na wzrost poziomu życia mieszkańców tej miejscowości. W okresie międzywojennym mieszkańcy, utrzymujący się dotychczas z pracy na roli i hodowli, która stała się mało wydajna i niedochodowa, coraz liczniej podejmowali pracę w górnictwie naftowym. I właściwie zostało tak do dzisiaj, z tym, że o pracę w kopalni coraz trudniej, bo i, niestety, pokłady ropy powoli się wyczerpują.
Początek górnictwa naftowego sięga drugiej połowy XIX w. Zapoczątkował je na tym terenie Maksymilian Zatorski, właściciel majątku w Wańkowej, który dokonał najpierw wiercenia studni, a potem wybudował tu rafinerię („przerabiała dziennie 180 garncy surowca”, a 1 garniec nowopolski to 4 litry). Gdy udało się uregulować prawo własności gruntów, eksploatacją ropy naftowej zajęły się już specjalistyczne firmy. Przyjmuje się, że pierwsze odwierty metodą kanadyjską były wykonane w 1885 r., co uważane jest za początek działalności miejscowej kopalni. „Od czasu rozpoczęcia eksploatacji tutejszego złoża ropy naftowej, rozkwit czy stagnacja w życiu wiejskiej społeczności w dużej mierze zależne były od intensywności wydobycia surowca. W ostatnich kilku dziesięcioleciach wydobycie spada. Wpływa to negatywnie na poziom życia wielu ropieńskich rodzin” - konstatuje Adam Sabik, dodając, że „istotnym dla rozwoju miejscowości jest znalezienie nowych, efektywnych źródeł dochodów”, co nie jest „zadaniem łatwym”.
Zagadnienie ropy naftowej nie jest jedynym wokół którego koncentrują się przedstawione dzieje Ropienki. W książce zostały zamieszczone informacje dotyczące początków miejscowości (1513 r.), która weszła w skład dóbr sobieńskich, należących do Piotra Kmity, m.in. marszałka wielkiego koronnego. Jej dalsze dzieje omówione są w kolejnych rozdziałach: „W I Rzeczypospolitej 1513-1772”, „Pod austriackim zaborem 1772-1918”, „W II Rzeczypospolitej 1918-1939”, „Wojna i okupacja 1939-1944” (trzy podrozdziały: „Okupacja radziecka”, „Okupacja niemiecka”, „Zagłada Żydów), „Terror ukraińskich nacjonalistów 1944-1947” (dwa podrozdziały: „Mord w Ropience”, „Lata zmian i grozy”) i „Lata 1947-2013” (z podrozdziałem „Bierutowce” - tak miała być nazwana nowa gromada na cześć ówczesnego prezydenta Polski Bolesława Bieruta w 60 rocznicę jego urodzin).
Powstała publikacja jest poświęcona nieżyjącemu Michałowi Jakubowiczowi (teść autora książki), znawcy dziejów Ropienki, który pozostawił po sobie opublikowane wspomnienia (trzy jego publikacje są zamieszczone w bibliografii książki). Zostały one wykorzystane w tekście, który uzupełniony jest przez liczne fotografie oraz plany i mapy.
WD
Adam Sabik, Ropienka. 500 lat wśród gór, Podkarpacki Instytut Książki i Marketingu, Rzeszów 2013