Konie arabskie to temat wiodący wystawy autorskiej Marzeny Mazurek, która wystawiła swoje prace w sobotę, 14.12., w sali odczytowej biblioteki.
Tytuł wystawy „W poszukiwaniu siebie…”, jak napisała M. Mazurek w okolicznościowym folderze, „odzwierciedla różnorodną tematykę, moje poszukiwania w różnych dziedzinach, chęć spróbowania każdego tematu”.
I rzeczywiście na wystawie obok obrazów koni zaprezentowanych w różnej perspektywie farbą olejną, pastelą i tuszem, zobaczyć można obrazy natury martwej (m.in. „Latający kufer”, „Martwa natura z czerwonym dzbankiem, „Martwa natura porcelana”, „Rozmyślania artysty” i „Artystyczny nieład”) i pejzaże (jak choćby „Drzemiące mewy”, „Spacer w Kazimierzu” i „Bieszczadzka łąka”). Na wystawie znalazł się także inny bieszczadzki akcent, który obok wspomnianej bieszczadzkiej łąki posiadają dwie narysowane cerkwie z Chmiela i Hoszowa. Być może tych odniesień bieszczadzkich będzie więcej, gdyż Marzena Mazurek, jak to sama wyznała, jest zauroczona Bieszczadami i planuje dać temu wyraz w swoich pracach.
Na wystawie znalazł się też jeden portret artystki zatytułowany „Marzycielka” jako wyraz zainteresowania się człowiekiem.
od lewej: Marzena Mazurek, Anna Metyk - dyr. PiMBP i Wojciech Szott - dyr. UDK w Ustrzykach Dolnych
Marzena Mazurek ukończyła historię na UMCS w Lublinie oraz studia podyplomowe Wydziału Artystycznego tej uczelni. Mieszka w Siedlcach (woj. mazowieckie). Jest stażystką Warszawskiego Stowarzyszenia Plastyków. Malarstwem olejnym zajmuje się od pięciu lat (wcześniej stosowała suche pastele, a od najmłodszych lat lubiła rysować ołówkiem). Jeśli chodzi o konie, to były one jej pasją od dawna, zwłaszcza konie arabskie jako „kwintesencja piękna i szlachetności”.
Wystawa została zorganizowana wspólnie z Ustrzyckim Domem Kultury i stanowi początek cyklu wystaw prac twórców z różnych regionów Polski pod nazwą „Bieszczadzki magnez/s”.