Dokładnie 100 zawodników stanęło w ubiegły czwartek na starcie pierwszych zawodów w ramach tegorocznej Ligi Bieszczadzkiej w Narciarstwie Alpejskim. Wspaniała słoneczna pogoda i świetnie przygotowany stok Gromadzynia to wymarzone warunki do rozegrania slalomu, a zgromadzona na mecie publiczność bawiła się znakomicie, dopingując swoich ulubieńców. Kilkudniowa odwilż poprzedzająca dzień zawodów oczyściła ze śniegu okoliczne wzgórza w Ustrzykach Dolnych, tworząc wiosenny krajobraz, jednak na samym stoku zalegała 70-o centymetrowa warstwa dobrze ubitego śniegu. Organizator udostępnił do zjazdów główną trasę stacji narciarskiej, dzięki czemu możliwe było ustawienie bramek od samego szczytu Gromadzynia. Na tej trasie rywalizowali najstarsi zawodnicy w 9-u kategoriach. Dla młodszych uczestników zawodów skrócono trasę przejazdu, aby nie forsować młodych narciarzy. W ocenie zawodników, trasa nie należała do łatwych i wymagała koncentracji od samego startu do mety. Zwłaszcza stroma końcówka slalomu przysparzała trudności, a dla widzów była źródłem dodatkowych emocji.
Do udziału w zawodach zgłosili się uczestnicy z klubów z całego Podkarpacia - z Rzeszowa, Przemyśla, Frysztaka, Jasła, Gorlic i najliczniej z Ustrzyk Dolnych. Warto wspomnieć, że w zawodach wziął udział również zawodnik ze Lwowa na Ukrainie. Można więc stwierdzić, że ściganie odbywało się w międzynarodowej obsadzie. Pierwsze punkty do klasyfikacji generalnej Ligi zostały rozdane, a zwycięzcy nagrodzeni, jednak w rankingu na pewno zajdzie jeszcze wiele przetasowań. Przed nami kolejne 3 edycje Ligi Bieszczadzkiej. Najbliższa już za dwa tygodnie 24 lutego, ponownie w Ustrzykach Dolnych. Wszystkich chętnych do udziału zapraszamy na start, a kibiców do wspólnej zabawy na stoku.
Tekst: Krzysztof Miszczak
Zdjęcia: Małgorzata Miszczak, Mariusz Opaliński