W piątkowe przedpołudnie przy ul.1 Maja 16 otwarta została uroczyście ustrzycka Izba Regionalna. W ceremonii otwarcia uczestniczyli ustrzyccy burmistrzowie Bartosz Romowicz i Katarzyna Sekuła oraz Bogdan Ferenc przewodniczący naszej rady miejskiej. Jarmark turystyczny ma swój wymiar ponadregionalny, wiec w tej uroczystości wzięli też udział burmistrzowie Sokółki i Wojnicza ustrzyckich miast partnerskich. Wszystkich chętnych zapraszamy do jej odwiedzin gdyż zgromadzono tam wiele materiałów i pamiątek obrazujących dzieje naszego miasta i regionu. Jednym z działów izby regionalnej jest historia osadnictwa niemieckiego na terenie naszej gminy i szczególnym gościem na tej uroczystości była profesor Brygida Helbig, której przodkowie byli niemieckimi osadnikami w Stebniku. Rozwinięciem w terenie historii pokazanej w izbie regionalnej było otwarcie Szlaku kolonizacji józefińskiej. Pierwsza tablica umiejscowiona jest na ustrzyckim rynku i stąd historyczny szlak wiedzie do Bandrowa dalej przez Stebnik i Krościenko do Brzegów Dolnych. Trójęzyczne tablice w każdej z tych miejscowości ustawiono w miejscach, które jak zwykle najdłużej przechowują pamięć o ludziach którzy odeszli, czyli na cmentarzach. Szlak kolonizacji józefińskiej wyznacza miejscowości w których w II połowie XIX wieku swoje nowe miejsce znaleźli przybysze z Nadrenii i Szwabii, regionów Monarchii Austro – Węgierskiej, w obrębie której znalazła się Polska po rozbiorach. Ta niemiecka społeczność w miejscowościach: Bandrów Kolonia, Stebnik – Steinfels, Krościenko – Obersdorf, Brzegi Dolne – Siegenthal wrastała w tę naszą ustrzycką ziemię przez półtora wieku. Wrastała i w sensie dosłownym gdyż pierwsi osadnicy byli rolnikami, a wiemy jak trudna w uprawie jest bieszczadzka ziemia. Dopiero w kolejnych pokoleniach stawali się rzemieślnikami i pracownikami tartaków i kopalń naftowych. Kres zamieszkiwania osadników wyznacza wycofanie się armii niemieckiej w roku 1944. Niezwykle wzruszającym momentem otwarcia szlaku józefińskiego była chwila, kiedy Pani Brygiba Helbig pobierała z cmentarza w Stebniku ziemię, by przekazać ją swojej rodzinie. W przeciągu kilku miesięcy poprzedzających otwarcie szlaku, mieszkańcy tych wymienionych wyżej miejscowości, zaangażowali się w wykonanie wielu prac porządkowych, by szlak był dostępny dla turystów. Prace obejmowały odkrzaczanie terenu, koszenie traw, oczyszczenie cmentarnych pomników. To zaangażowanie, szczególnie młodzieży, dobrze wróży przyszłości tej historycznej ścieżki.
Tekst i zdjęcia Zygmunt Krasowski, wydział oświaty UM